Spora grupa kierowców niemal od razu po zakupie nowego samochodu decyduje się na jego tuning. Ma on przeważnie za zadanie znacznie uatrakcyjnić wygląd pojazdu, ale również wzmocnić go pod względem parametrów technicznych. Jednym z powszechnie wybieranych rozwiązań jest tutaj w szczególności orurowanie newralgicznych elementów, takich jak choćby chłodnica czy reflektory (w celu ochrony przed uszkodzeniami). Najlepiej nadają się do tego rury chromowane lub niklowane o przekroju od 6 do 10 cm – w zależności od modelu auta.
Zamontowanie rur z przodu i boku samochodu przynosi przede wszystkim korzyść w postaci wyraźnego zwiększenia jego atrakcyjności wizualnej (designu). Prezentuje się on bardziej drapieżnie oraz nabiera oryginalnego charakteru. Z pewnością nie pozostanie niezauważony na drodze. Druga niezwykle istotna zaleta to funkcja stricte praktyczna. Orurowanie skutecznie zabezpiecza bowiem te zewnętrzne komponenty pojazdu, które są ponadprzeciętnie narażone na uszkodzenie wskutek najechania na jakąś przeszkodę (np. krawężnik) lub wzięcia udziału w kolizji. Omawiany dodatek pochłania pierwotne uderzenie i minimalizuje wszelkie szkody. W ten sposób dodatkowo oszczędzamy całkiem spore pieniądze, nerwy oraz czas wymagany na wizytę u mechanika. Znakomicie sprawdzi się zwłaszcza orurowanie homologowane, ponieważ została już zweryfikowania jego wytrzymałość w procesie przeglądu technicznego. Nie potrzebuje zatem absolutnie żadnych adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. Za standardowy, stalowy zestaw chromowany zapłacimy między 800 zł a 2000 zł, przy czym ostateczna kwota zależy od liczby elementów.