Kupiliśmy auto, zrobiliśmy wszystkie opłaty, a na parkingu przed urzędem przebiliśmy oponę. Niestety okazało się, że w naszym nowym samochodzie nie ma lewarka. Zazwyczaj właśnie taka, nieoczekiwana sytuacja uświadamia nam, że są pewne akcesoria, które nie znajdują się w standardowym wyposażeniu pojazdu, ale mogą ułatwić nam życie lub oszczędzić czas. Poza wspomnianym lewarkiem, zawsze powinniśmy mieć w schowku komplet żarówek i chusteczki higieniczne, którymi wytrzemy bagnet oleju przed sprawdzeniem jego poziomu. Dobrze jest też wyposażyć się w gąbkę, albo ścierkę z mikrofibry do przetarcia zaparowanych szyb i skrobaczkę z miotełką na wypadek mrozu i śniegu.
Chcąc poprawić nieco wygląd naszego auta, możemy kupić kilka pomocnych gadżetów. Mając niemarkowe, aluminiowe koła poprawimy ich wygląd zakładając zaślepki do felg. Jeśli z jakichś powodów znaczek marki uległ zniszczeniu, bez problemu możemy to nabyć, nawet razem z tzw. grillem. Na rynku są dostępne również spoilery i inne części pozwalające na nieinwazyjną modyfikację karoserii, decydując się na ten krok warto sprawdzić czy jest on zgodny z prawem. Z akcesoriów, które nie są obowiązkowym wyposażeniem auta, a mogą uratować życie, powinniśmy zaopatrzyć się w apteczkę oraz kamizelkę odblaskową, konieczną w niektórych krajach w momencie opuszczania pojazdu zaparkowanego na poboczu drogi. W starszych modelach samochodów warto wozić kable rozruchowe, mogące przydać się w szczególności zimą, dobrym pomysłem jest też posiadanie linki holowniczej.